Moim skromnym zdaniem, oczywiście nie jest potrzebna. Ale G. Napieralski i w sumie trudno mu się dziwić, jest innego zdania. Zorganizował konferencję historyczną o tożsamości polskiej lewicy. Pewnie panowie z rozrzewnieniem wspominali czasy PZPR, szczególnie tzw. stara gwardia. G. Napieralski mówił :” Naszym wielkim zadaniem i wielką bitwą, którą musimy stoczyć w polskiej debacie publicznej, aby nie zapomniano o wielkiej historii lewicy w Polsce”. Wielka historia lewicy? Co najmniej zabawne,a mówią,że Grzegorz nie ma poczucia homoru, a tu proszę jaki dowcip.
Do tego jeszcze stwierdził, że jako „przedstawiciel młodego pokolenia" będzie "stał na straży rzetelnej debaty publicznej, prawdziwego dialogu i prawdziwej rozmowy na temat tego, co działo się w Polsce i uhonorowania tego wszystkiego, co działo się w Polsce szczególnie z udziałem lewicy". „Młodego pokolenia” dobre sobie, nie już wiem, tu chodzi o to, że nie zdążył być w PZPR. Tak więc wszystko się zgadza. Jeśli chodzi o te uhonorowanie przypuszczam, że chodzi o Rywina i ewentualnie o Kalisza, niestrudzonego bojownika w walce o prawa gejów i lesbijek. Oczywiście jakieś ordery im się należą, jak SLD będzie przy władzy ,to niewątpliwie zajmie się tymi "przeoczeniami".
